Już w sobotę rozpocznie się Code Week, czyli tydzień kodowania. Planujemy zorganizować zarówno wydarzenia wewnątrzgrupowe, wspólne dla dwóch grup, jak również zaprosić do kodowania dzieci z innych placówek. Dzisiaj mieliśmy małą wprawkę przed nadchodzącym tygodniem, „Myszki” i „Misie” ze swoją panią Basią (Barbara Mrozek) wspólnie kodowały…wyzwanie spore, bo jedna grupa to dzieci trzyletnie, a druga pięcioletnie, więc możliwości zupełnie inne…
Przygotowując z Basią zajęcia przyjełyśmy założenie, że dwie grupy będą w nich aktywnie uczestniczyć, będą miały zadania dostosowane do swoich możliwości, będą pracowały w zespołach, ale bez elementów rywalizacji…podstawą musiał być dobrze opracowany scenariusz zajęć
Dzięki uprzejmości Mistrzów Kodowania do naszego Dasha na tydzień, może dwa dołączył Adaś,
czyli drugi sympatyczny niebieski robot, mamy też dwie mistrzowskie maty, więc postanowiłyśmy to
wykorzystać i powstały dwa zespoły: dziewczynek i chłopców. Zadaniem dzieci było utworzenie dwóch labiryntów (na podstawie odwzorowania z mniejszego formatu), labirynty celowo się różniły, jeden wzbogacony był o kolory, drugi o obrazki…chciałyśmy uniknąć rywalizacji, to nie miały być zawody, tylko dwa różne zadania, które później dzieci wzajemnie sobie pokazały i tłumaczyły. Ułożenie labiryntu w przypadku dziecka pięcioletniego nie stanowi problemu, dla trzylatka jest to zdecydowanie za trudne, dlatego zadania zostały rozłożone w następujący sposób:
Misie za pomocą kodu słownego przekazywały Myszkom, który materiał należy przygotować do budowy, same natomiast nie mogły brać plytek, czekały aż wniosą je trzylatki i tylko z tych budowowały labirynt. Myszki ćwiczą znajomość kolorów, więc poszło dość sprawnie, odwzorowanie labiryntów nie było dużą trudnością i Misie poradziły sobie z tym zadaniem bardzo dobrze.
Kiedy labirynty były już gotowe trzylatki zamieniły się w dwa roboty, zaprogramowane przez pięciolatki. Dziewczynki pokonywały labirynt, zgodnie z instrukcją, w momencie mijania kolorowych płytek podnosiły do góry klocki w odpowiednim kolorze. Chłopcy zadanie mieli podobne, z tą różnicą, że na drodze spotykali obrazki i ich zadaniem było naśladowanie dźwięków, które wydają przedmioty, czy zwierzęta z obrazków.
Teraz to Dashe pokonywały labirynty, ale do tego potrzebowały przedszkolaków, bo same nie miałyby szans. Dzieci zmieniały się przy tabletach, starały się przeprowadzić Dasha, pamiętając o zmianie koloru świateł i odpowiednich dźwiękach.
Utworzenie skryptu w blockly jest za trudne dla naszych dzieci, ale chciałyśmy pokazać, że tworząc kod – instrukcję, robot będzie poruszał się, pomimo tego, że w tym momencie nikt nim nie steruje. Dodatkowo była dobra okazja, do tego, żeby dzieci zobaczyły, że błędy są ok, bo zarówno mój skrypt, jak i p. Basi wymagały drobnych korekt popełniłyśmy błędy szacując odległości, ale finalnie nam się udało, błędy pomogły nam znaleźć rozwiązanie, jesteśmy gotowi na Code Week…inaczej być nie może…przecież jesteśmy Mistrzami…małymi, większymi, ale Mistrzami
Dodaj komentarz