Puzzle do Ozobota… całkiem inne spojrzenie na puzzle

Moje młodsze dziecko to miłośnik puzzli…starsze szachów, kolejek i gry Clash Royale?…wszyscy lubimy też kodowanie i programowanie na różne sposoby: z kubeczkami, w apkach, z wykorzystaniem robotów Ozobot. Dzisiejszy poranek minął nam na kodowaniu Ozobotów…ale inaczej niż do tej pory…nie używaliśmy kartek i flamastrów, nie używaliśmy platformy ozoblockly, nie używaliśmy też apek ozobot i evo…to co robiliśmy?…układaliśmy trasy…a ja przy okazji testowałam sobie wykorzystanie nowego pomysłu EduSense pod kątem edukacyjnym…da się…nie da się…warto kupić, czy lepiej odpuścić?

Puzzle do Ozobota…co to właściwie jest?

Puzzle do Ozobota to nie są typowe puzzle, gdzie mamy wzór, na bazie którego z drobnych elementów układamy całość…to raczej elementy do tworzenia tras według własnych pomysłów, budując różnego rodzaju drogi dla Ozo lub uwzględniając wskazane warunki, kiedy chcemy wykorzystać je bardziej pod kątem nauki kodowania.
W opakowaniu znajduje się 96 puzzli: 56 puzzli to fragmenty czarnej drogi (proste, łuki, skrzyżowania) a 40 puzzli to fragmenty drogi zawierające różne komendy, czyli identycznie jak w przypadku kodowania przez rysowanie, sekwencje kolorowych kwadratów. Mamy komendy decydujące o kierunku poruszania się robota na skrzyżowaniu, decydujące o tym z jaką prędkością będzie się robot przemieszczał i kilka innych. Same puzzle wykonane są z drewna, co jest dużym plusem. Wielokrotnie na swoich zajęciach wykorzystywałam motyw puzzli z fragmentem trasy ale narysowanej na kartce. Dydaktycznie sprawdzało się to super (łaczyliśmy fragmenty figur geometrycznych, serc…i sporo innych), ale technicznie po złączeniu był problem z przejazdem robotów. Tu ta kwestia odchodzi…robot jedzie płynnie, nie zauważa łączeń, w trakcie testów nie zdażyło się, żeby się zatrzymał. Same elementy bardzo łatwo się ze sobą łączą, sześciolatek nie ma z tym najmniejszego problemu, wykonane są bardzo starannie, są w pełni bezpieczne dla małych użytkowników. Patrząc pod katem praktyczności też wygląda to fajnie: puzzle łatwo się czyszczą, nie rozwarstwiają się, tak jak to się zdaża w przypadku typowych puzzli tekturowych. Co do jakości nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

Pełna dowolność…czyli twórczo i radośnie…

Zabawy zaczęliśmy od tworzenia zupełnie dowolnych tras…moi panowie potraktowali puzzle jak tory, a roboty jak pociągi…było bardzo twórczo i radośnie…sami widzieli, ze czasami trzeba coś zmienić, pokombinować, bo inaczej trasa prowadzi donikąd?…sporo frajdy sprawia dzieciom umieszczanie puzzli funkcyjnych i sprawdzanie co się zadzieje…zauważyłam, że nieczytające jeszcze dzieci, w ten sposób bardzo szybko zapamietują komendy, właściwie karta z kodami graficznymi po kilku minutach aktywności okazała się niepotrzebna. Puzzle to świetny dodatek dla prywatnych dzieciaków, do świetlic, do pracy indywidualnej z uczniem…czy sprawdzi się też na zajeciach dydaktycznych z grupą?…o tym za chwilę.

Komendy i pętle…

Ozobot to robot typu line follower, podąża za narysowaną, odpowiedniej grubości linią…jeśli na tej linii znajdują się sekwencje kolorowych kwadratów, to odczytuje je jako konkretne komendy np: niebieski, czerwony, niebieski, sprawia, że robot zawraca, a czerwony, niebieski, czerwony, sprawia, że robot zatrzymuje się na 3 sekundy. Wykorzystując puzzle możemy to bardzo szybko pokazać, wystarczy wymienić jeden puzzel z komendą i tym samym całkowicie zmienić zachowanie robota. To idealne rozwiazanie w przypadku najmłodszych np.: przedszkolaków. Tu wspomnę, że dodatkowo warto połączyć tego typu aktywności z aktywnościami typowo offlinowymi i ułożyć z kartek dużą trasę dla ozo – dziecka, a efektywność zajęć będzie na pewno znacznie większa. Puzzle dają nam możliwość nie tylko szybkiego pokazania co to właściwie jest komenda, równie szybko możemy wytłumaczyć czym jest pętla…wystarczą trzy puzzle i wprowadzimy robota w ruch ciągły, pokażemy ,,pętlę zawsze”. Wystarczy jeden puzzel z prostym odcinkiem drogi i dwa puzzle z komendą ,,zawróć na końcu linii”. Na tym samym przypadku, dodając jeden puzzel z komendą z kategorii ,,specjalnych” np.: tornado/rotacja w momencie ukażemy jak ważna jest kolejność kolorów w kodzie. Te same kolory, czytane w odwrotnej kolejności, to zupełnie inna komenda. Na tym przykładzie uczniowie też zobaczą, że muszą uwzględniać, z której strony najedzie na komendę robot.

Warunki…czyli…OzoPuzzle na zajęciach dydaktycznych

Kodowanie przez rysowanie na zajęciach dydaktycznych sprawdza się świetnie…niezależnie od przedmiotu i realizowanych na nim treści wykorzystanie Ozobota bez watpienia uatrakcyjnia, wzbogaca i podnosi efektywność procesu nauczania. Puzzle nie są substytutem kodowania przez rysowanie, są dodatkowym rozwiązaniem, które warto proponować wymiennie, bo każde z nich ma swoje plusy. Pracując na zajęciach z wykorzystaniem puzzli (optymalnie byłoby mieć kilka zestawów) warto pracować zespołowo. Jeśli dysponujemy jednym, to też nie stanowi to problemu. Podzielmy grupę na 4 zespoły i podzielmy pomiędzy zespoły puzzle, w taki sposób, żeby wszystkie zespoły posiadały puzzle funkcyjne. Planując konkretną aktywność uwzglednijmy liczbę puzzli, które mamy i dopasujmy do niej liczbę zespołów. Podobnie jak w przypadku rysowania, tak i tu trasa z puzzli może przyjąć dowolny kształt, dopasować się do tematu, który aktualnie omawiamy. Jesteśmy na etapie poznawania naszej szkoły, czy przedszkola, to poprośmy o stworzenie trasy, która wyglądem będzie przypominać budynek, dodajmy do tego warunek np.: o wprowadzeniu Ozobota w ruch ciągły…może się to wydawać trudne…nie dla dzieci…w mig powstanie nam budowla i to nie jedna a prawdopodobnie w każdym zespole inna…a przy tym co najcenniejsze połączymy elementy kodowania z rozwijaniem innych bardzo ważnych umiejętności, takich jak umiejętność współpracy czy zadaniowego podejścia do stawianych problemów. My zaczynaliśmy od bardzo prostych zadań – warunków np.: ułożenia trasy – zamkniętego obiegu z jak najmniejszej liczby puzzli (jedna propozycja to połączenie 4 puzzli łuków, druga to połączenie puzzla z prostą trasą z dwoma puzzlami z kodami ,,zawróć na końcu linii”). Jak widać jeden problem, a zupełnie inny sposób szukania rozwiązania. Kolejne zadanie to ułożenie trasy z wylosowanymi przez ucznia komendami…itp…możemy dodawać dowolne warunki, stopniując przy tym trudność zadań.

Podsumowując…

Podsumowując…puzzle to bardzo ciekawa propozycja i warto wzbogacić o to narzędzie nasze dotychczasowe zajęcia. Puzzle, aktualnie w niższej przedsprzedażowej cenie możecie kupić tu:
Puzzle do Ozobota
Jeśli jesteście członkami zamkniętej grupy Facebook Uczymy Dzieci Programować, to możecie otrzymać dodatkowy rabat. Jeśli jeszcze nie jesteście, to pora to nadrobić, bo właśnie w grupie najszybciej pojawiają się różnego rodzaju sposoby wykorzystania robotów Ozobot…i nie tylko robotów?.
A ja dodatkowo zapraszam na webinar poświęcony wykorzystaniu Ozobotów w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, pokażę między innymi kilka moich pomysłów na wykorzystanie puzzli na zajęciach dydaktycznych. Webinar odbędzie się 16.09.2018 o godzinie 20.00. Link do niego pojawi się na grupie Uczymy Dzieci Programować i na fanpage Kodowania na dywanie

Kategorie: EduSense Ozobot Uczymy Dzieci Programować

Jedna odpowiedź do “Puzzle do Ozobota… całkiem inne spojrzenie na puzzle”

  1. Avatar for Anna Świć Unknown pisze:

    Ciekawy artykuł. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *