Mata Mistrzów Kodowania… i dla małych i dla dużych

Code Week, to był tydzień, w którym miałam styczność z dziećmi w różnym wieku, od trzylatków do piątoklasistów. Kodowaliśmy głównie offlinowo, plus z robotami Dash i Dot. Na każdych zajęciach,  które prowadziłam, w większym lub mniejszym stopniu towarzyszyła mi mata edukacyjna Mistrzów Kodowania…tak jedna i ta sama mata u trzylatków i u jedenastolatków. Jak to? duża rozpiętość wieku, całkiem inne potrzeby i umiejętności… to raczej trudne, jeśli nie niemożliwe…Tak właśnie do niedawna myślałam, ale widzę, że byłam w błędzie.

Mata Mistrzów Kodowania to dwustronna plansza…ale też, a może głównie tabliczki (kwadraty, kafelki, klocki…ciągle nie wiem jak je nazywać) i to one w głównym stopniu decydują o rodzaju aktywności, O jej charakterze. Sama kratownica to tylko kratownica, sama strona kolorowa, to tylko plansza do sudoku…kratownica, plus plansza do sudoku plus 300 klocków plus obudowa metodyczna MK to dopiero Mata Edukacyjna Mistrzów Kodowania. Sama z czasem zobaczyłam, jak bardzo powiększyły się moje możliwości pracy z matą, kiedy ją dobrze poznałam.

81 klocków, to obrazki: zwierzęta, rośliny, środki transportu. Pracując z trzylatkami, czy niewiele starszymi dziećmi traktujemy je dosłownie, dzielimy je na kategorie, przy niektórych bawimy się w odgłosy, które wydają, opisujemy je, służą nam do takich zabaw jak: memory, bystre oczko, domino…te same obrazki w przypadku dzieci starszych mogą świetnie odnaleźć się w roli symboli, chociażby w tworzonych na macie grach. Kolejne 81 tabliczek to cyfry, dla malców świetna sprawa, bo to etap zapoznania z ich wyglądem, ale dziesięciolatek i jedynka, trójka czy dziewiątka? przecież to nie ten etap…więc przyjrzyjmy się bliżej np: gry na bazie „Gier matematycznych” dr Dąbrowskiego „Największa”, „Celujemy w 10”, „Jak najbliżej 100”. Pierwsza z nich to tworzenie liczby czterocyfrowej, dodatkowo w sposób który wymaga taktycznego podejścia, dwie kolejne to dodawanie i odejmowanie liczb dwucyfrowych, czyli nie takie znów łatwe rzeczy, raczej nie na etap przedszkolny. A to tylko 3 z wielu przypadków. No i pamiętajmy jeszcze o tym, że każda z tabliczek na rewersie pokryta jest jedną z 9 barw…i to dopiero jest pole do tworzenia, kreatywności i różnych
możliwości: obrazy z kwadratów, bawienie się symetrią na macie podzielonej na dwie, lub
cztery części, tworzenie skomplikowanych labiryntów do kodowania, gra w statki, gra w „go”, to
tylko wybrane propozycje dla dzieci w wieku szkolnym. A przedszkolaki? Uczą się na nich kolorów,
budują swoje pierwsze obrazki, doskonalą umiejętność przeliczania, próbują dodawać…

Jak we wszystkim, czasem trzeba spróbować popatrzeć dalej, szerzej i od nowa, otworzyć się na inne opcje i możliwości. Długo, bardzo długo myślałam, że mata MK jest idealną pomocą dydaktyczną dla przedszkolaków, no może do pierwszej klasy i tak trwałabym w swoim błędnym przekonaniu, gdybym nie widziała zdjęć, z codeweekowych zajęć, które prowadzili Krzyś Jaworski i Sylwester Zasoński. Widać było, że dzieci są aktywne i zaangażowane…patrzyłam i trochę niedowierzałam do momentu, kiedy sama miałam okazję poprowadzić zajęcia z dziećmi dużo starszymi od moich. Wtedy doszłam  do wniosku, że możliwości wykorzystania maty MK w szkole podstawowej są jeszcze większe niż w przedszkolu…doszłam też do jeszcze jednego wniosku Mata edukacyjna Mistrzów Kodowania ma trochę mylącą nazwę, bo to nie jest tylko mata (a pewnie część osób tak sądzi), mata to dopiero początek…do niej jest cały szereg
klocków i cała obudowa metodyczna, która czasem jest równie ważna jak sam produkt.

Aktualnie najczęściej w swojej pracy i na prowadzonych warsztatach korzystam z zaprojektowanej przez siebie maty edukacyjnej ,,Kodowanie na dywanie”, która jest dostępna tu: Mata edukacyjna ,,Kodowanie na dywanie”
Obrazki, cyfry arabskie, cyfry rzymskie, klocki do kodowania pasujące do maty można pobrać do druku bezpłatnie na blogu?