Kostki, kostki…kostki, całe mnóstwo kostek…byly też kubeczki, sześciany i Dash. Była też matematyka i offlinowe worowadzenie nowej aplikacji…ale od początku…
Na macie Mistrzów Kodowania ustawiłam 6 sześcianów, każdy oznaczony cyframi od 1 do 6. Na każdym sześcianie ustawione były kubeczki w liczbie odpowiadającej tabliczkom z numerami. Dzieci rozrzuciły na macie duże kostki…Dash musiał je posprzątać przepychając do bazy, czyli właściwego sześcianu. Poszło całkiem dobrze, pracowaliśmy z apką „go”.
Jak zwykle bardzo fajny pomysł na zajęcia:))
Ja również staram się, by moi pierwszoklasiści korzystali już z aplikacji Blockly. W odróżnieniu od kilku uczniów,dla których czytanie nie jest problemem, i którzy radzą sobie z układaniem skryptów, dla większości dzieci okazuje się to trudne. Obserwuję, że działają raczej na chybił – trafił i potem sprawdzają, co Dash zrobi. Ułatwieniem na pewno, jest pani pomysł z układaniem skryptu offline. Przymierzam się do tego i myślę, jak zrobić klocki Blockly w miarę ekonomicznie. Czy mogłaby pani zdradzić ułamek swojej "kuchni" – czy kartoniki do programowania wykonuje pani ręcznie (tzn. wycina, nakleja itp.), czy korzysta z jakiegoś programu graficznego?
Pozdrawiam.
Wiesia
Kiedyś wycinałam z kolorowego papieru, teraz drukuję, robię screen ekranu i przycinam potem zdjęcie. Na koniec laminowanie, żeby dłużej służyły
Czym skleić zlaminowane?Mam na myśli kostki chcialabym zrobić